Wychodzę na prostą

Kochani,
apogeum zamówień świątecznych chyba już za mną:)
Jeszcze wczoraj kończyłam dość duże zamówienie dla pewnej przemiłej Karoliny:)

 Tutaj jeszcze bez oczek i buziek,ale od wczoraj są przepięknie spakowane i czekają na poniedziałkowy transport:)
A to My,czyli ja i moja młodsza córeńka:

W ferworze pracy nie zapominamy o świetnej zabawie:)

Być może na dniach okaże się,czy nawiążę współpracę z pewną galerią,bardzo bym chciała,trzymajcie kciuki:)

I zaczęło robić się spokojnie.Wszystko gotowe-czyli: plan menu na święta,plan-kiedy i jakie zakupy spożywczo-świąteczne,przejrzane bombki i ozdoby na choinkę, gdyż jutro już będziemy ją ubierać.

W tym roku Boże Narodzenie spędzamy we czworo w Domu,od dawna o tym marzyliśmy. Nigdzie nie jechać, nie męczyć się z tę i z powrotem z dziećmi. Po prostu Dom. Kolędy, spokój,spokojna wieczerza.Siedzenie przy choince do późnego wieczoru, grzane wino,gdy dzieci pójdą spać, miły świąteczny film do tego. Od lat paru Wigilię spędzaliśmy w biegu,gdy święta się kończyły, myśmy w ogóle nie czuli, że były jakiekolwiek święta!
Dlatego też te święta będą inne:)
Wszystko gotuję sama,jedynie mama pomoże mi w robieniu pierogów, bo co jak co,ale moja mama robi najlepsze pierogi na świecie!

Prezenty już wszystkie mam! W dodatku spakowane!
Brakuje mi jedynie Gwiazki dla małżonka,niestety dostawa wymarzonego dla niego prezentu może się nieco opóźnić, lękam się trochę,czy zdażę! Jestem dobrej myśli.

Teraz już czas na przygotowania,klimat,więcej spokoju:)))
I tak aż do Świąt. Nie proszę o śnieg,bo to marzenie świętej głowy:))

ściskam Was.
Wasz Fila

Doba ma 26 godzin....:)

Praca nadal wre....:))

Leżą książki,czasopisma, żyję tylko aniołami,szytymi i z masy solnej.
I jestem szczęśliwa!!!:)

Dobranoc.

Zaczątki świątecznego Domu

Powolutku, powolutku ozdabiam Nasz Dom.
Wianki i renifery w tym roku królują, tak samo jak kolor czerwony. Podobają mi się stylizacje w srebrze,złocie,jednak rokrocznie jestem wierna czerwieni:)

 Świeczniki w tym roku to słoiki zdobione siankiem i wstążkami:)

 Wynalazłam na Allegro renifery (oraz mnóstwo innych ozdób świątecznych-śnieżynki, dzwonki, aniołki) styropianowe-ozdobiłam je czerwonymi wstążeczkami i guziczkami:)
Wianki wykonałam samodzielnie, najpierw owijając je czerwoną włóczką-a później dodałam świąteczne dekoracje wedle gustu:

 Na oknie w salonie wiszą dwa wianki-jeden ma ma średnicę 35cm, drugi 20cm.

 Kolejna tura aniołeczków na choinkę-biel+ srebro

Wracam moi Drodzy do pracy:) A że lekki mróz za oknem,wieje wiatr,a że w kubku kolejna gorąca herbata z miodem.....to aż się chce pracować!
Buziaki!