Kochani,
jakoś nie miałam chwilki, aby przysiąść do bloga i skrobnąć kilka słów, a to dlatego, że zamówień masa, dodatkowo zamówiłam mnóstwo drewnianych komódek, skrzynek, pudełek, jeszcze więcej przepięknych serwetek, wełenki do filcowania, tak więc trudno mi się oderwać od pracy:)
A że Lenka to już duże dziecię-potrafi zająć się sobą nawet przez pół godziny:)-daje mi pracować (uwielbia drzeć serwetki), to poświęcam każdą chwilę na pracę:)
Lada dzień zacznę pokazywać swoje twory:)
Poza tym u mnie domowo, zaczęłam odczuwać miłe radosne oczekiwanie na święta:) A że zimno robi się coraz bardziej, ja tym bardziej się cieszę:)
Miłego wieczora!
poniedziałek, 22 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz