Kilka dni temu rozpoczęłam obrazkowy cykl anielski:)
Obrazków będzie około 10, każdy inny:)
Pierwszy w srebrze,postarzany:
Zmalowałam również wieszak do łazienki- niestety fota nie do końca oddaje piękna wieszaczka,bo naprawdę jest urokliwy:
A poza tym....czekam chyba już na jesień:)
Tak cudownie pachnie mi za oknem,niby latem,a jednak już nie....stoję rankiem długo na balkonie i napawam się tym zapachem.Przypomina mi on Sopot jesienią, do którego rokrocznie zmierzałam:)
Cieszę się również każdą teraz chwilą ze starszą córeczką- Lenka w poniedziałek rusza do przedszkola!
Jestem mocno podekscytowana,ale równocześnie spokojna-latem córcia uczęszczała za zajęcia adaptacyjne, podczas których poradziła sobie znakomicie!
Zresztą od pewnego już czasu dopytuje, kiedy wreszcie pójdzie do swojego przedszkola...:)
Jestem z niej okropnie dumna:)
Czeka mnie zmiana codziennego rytmu dnia- ja jestem straszną rutyniarą, mam z dziećmi dość stały rytm, dzieci dzięki temu spokojne, a ja wiem,co kiedy mam robić,kiedy mam czas dla siebie-to mocno ułatwia codzienne życie.
A za dni kilka zostanę przez większość dnia z młodszą latoroślą:)
Mam już kilka zamierzeń spisanych na kartce,teraz będę mieć wiele czasu wolnego-bo co tu robić tylko z jednym dzieckiem z domu??:)))
Pozdrawiam Was ciepło!
wtorek, 27 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Czekam na dalszy ciąg cyklu anielskiego! :)
Prześlij komentarz