Moje pierwsze kolczyki sutaszowe, mówiłam,że mnie wciągnęło:)))
Uczę się, mam nadzieję,że przy dziesiątej parze wyjdzie mi ładnie:)
Miałam również chwilę na rozpoczęcie pracy nad drobiazgami do pokoju córek, to są małe (około 10cm) kucyki. Do kompletu maluję wieszaczek:)
A te duże (około 30cm) serca w zieleni zawisną w oknach w salonie:)
Popołudniowe plany wyjazdu na cmentarz pokrzyżowała niestety pogoda-późnym popołudniem zaczęło mocno padać,mam nadzieję, że jutro uda się nam pojechać, a dziewczynki zobaczą setki świec:)
Pozdrawiam Was ciepło:))
czwartek, 1 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Nie powiedziałabym,ze to twoje pierwsze sutaszowe kolczyki,bo wyszły śliczne i maja soczyste kolory :) Ptaszki i koniki sa niesamowite,a serduszka piekne,z czeko są zrobione te ozdoby?
To drewno i decoupage:)
Serio, pierwsze? Jak dla mnie, i kolory, i kształt, i ogólna forma sa bardzo profesjonalne :)
Prześlij komentarz