Już połowa listopada!
Im bliżej końca roku, tym dni jakoś szybciej pędzą, macie takie samo wrażenie?
Wczoraj ukończyłam bożonarodzeniowe serce- to dość grube wyciosane drewno ozdobione dekupażem:)
Robiłam też sutaszowe kolczyki, ale nie wyszły ładnie, muszę jeszcze wiele się nauczyć.
Chciałabym, by zrobiło się już zimno. Pewnie, pięknie jest,nie pada, mogę szaleć z dziewczynkami na dworze,ale zaczyna mi brakować prawdziwej listopadowej aury. Mam nadzieję,że śnieg pojawi się w grudniu. Co roku jak dziecko marzę o białej aurze na święta, mimo iż wiem,że kimat robi swoje i Boże Narodzenie mamy jesienne coraz częściej.Choć pamiętam pewną zimę w roku 2005, kiedy to mój mąż pojawił się w moim życiu. To była zima! Dochodziło do minus 30 stopni:) Owszem,taka temperatura to była przesada,ale ile śniegu napadało!:) Chodziliśmy wieczorami po pruszkowskim parku wygłupiając się jak dzieci dopóki nosy nam prawie nie poodpadały z mrozu:)
Ale ileż było w tym uroku:))))
Boże Narodzenie to każdego roku powrót do dzieciństwa, oczekuje się tych dni z podnieceniem, uniesieniem, radością- taką właśnie dziecięcą,czystą:)
Mam nadzieję,że ta cząstka dziecka zostanie we mnie zawsze:)
Kochane, pozdrawiam Was ciepło:)
wtorek, 13 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
10 komentarze:
Śliczny motyw na serduszku :) Powiem szczerze, że teraz nie tęsknię za mrozami bo jestem niesamowitym zmarźluchem :) Pamiętam, jednak jak w dzieciństwie czekało się na śnieg, na sanki, na święta. Nikt nie myślał wtedy o mrozie...Uważam, że każdy powinien czasem obudzić w sobie dziecko i spojrzeć na świat dziecięcymi oczami :)
Serducho przepiekne,takie swiateczne super
piekne serce! dekorujesz je wierzchnią warstwa serwetki?
Naturalne drewno jest piękne samo w sobie, motyw którym go ozdobiłaś podkreślił to piękno jeszcze bardziej
Serce sercem robione, może i czujesz niedosyt, ale jest inne,a więc piękne pozdrawiam Dusia
Fantastyczny pomysl, takie serducho z litego drewna to jest cos :) Podobaja mi sie twoje prace, zostane tu na dluzej :) Pozdrawiam i powodzenia w candy! eda
piekne seruszko
gratuluje tych sutaszowcyh prób! Pierwsze koty za płoty, potem juz tylko łatwiej :)
Piekne....
Podziwiam za kreatywnośc i niesamowite zdolności. Serce jest przesliczne. Jesli chodzi o gwiazdke 2005 nie wspominam jej najlepiej od października do 31 grudnia z małymi przerwami leżałam w szpitalu :( i naewt nie pamiętamjaka była pogoda bo z łóżka sie nie mogłam ruszać . Pozdrawiam
Prześlij komentarz