niedziela, 10 czerwca 2012

Po lesie

Ostatnio coraz częściej wsiadam w auto i jadę przed siebie- bardzo mnie to relaksuje:) a podróżowanie kończę w lesie. Wyłączam komórkę i spaceruję leśnymi ścieżkami. Wokół mnie cudowna zieleń, cisza, nie licząc świergotu ptaków. Wyciszam się totalnie, nabieram sił i energii, no i oczywiście mocno się dotleniam:)

A przedwczoraj poszliśmy całą rodzinką do lasu, było wspaniale:)





 Długi weekend kończy się ...deszczowo:) Ale to idealnie,przecież właśnie trwa mecz Hiszpania-Włochy:)))

Ściskam!
a niedługo jakaś nowa biżu, bo sama się już stęskniłam za jej robieniem:))

sobota, 2 czerwca 2012

Lala w czerwieni

Dzień Dziecka minął przesympatycznie:) Sama poczułam się jak dziecko, nie tylko za sprawą swojej mamy i teściowej, dla których ( jakie to miłe) nadal jestem dzieckiem:))
Z samego rana pyszne śniadanie-naleśniki z truskawkami,potem było rozpakowywanie prezentów dla dziewczynek- także my mieliśmy wielką frajdę! Cały dzień zabawy, spacer, brykanie:)
Prawdę jednak mówiąc, takie Dni Dziecka są u nas w domu prawie codziennie, oczywiście niecodziennie dzieci dostają zabawki, to byłaby gruba przesada:) Zresztą Lenka najbardziej lubi zabawy z użyciem tego, co akurat pod ręką-przesypywanie ryżu do miseczek, pomoc przy ucieraniu ciasta:) Cieszę się,że jest kreatywna i umie bawić się tym, co ma obok siebie.

Wreszcie skończyłam moją kolejną lalę:)) Tadammmm:
Lence najbardziej podobają się warkocze owej panienki, a ja złapałam bakcyla! i już kroję ubranko dla kolejnej lali:) Rany, jak to wciąga!

Natalia rośnie jak na drożdżach, energii ma niespożyte pokład energii,jest bardzo wesoła,wciąż się uśmiecha:)


Nie sprawia w ogóle problemów:) A może to jest tak,że drugie dziecko po prostu łatwiej się chowa?:)
Pewnie, zdarzają się pobudki nocne i to wcale nie za sprawą płaczu,a niechęci do spania- świat przecież także nocą jest taki ciekawy!:))
Pierwsze trzy miesiące minęły-te najgorsze trzy miesiące,kiedy uczyłyśmy się siebie. Teraz jest o niebo łatwiej.

Nadal Was zapraszam do zakupów w sklepie- daję osobiście duże rabaty, gdyż jestem na etapie "przebranżawiania się":) Także okazja jest,korzystajcie:)

Cieszę się i doczekać się nie mogę Euro:) oglądam namiętnie te turnieje oraz mistrzostwa świata w piłce- ostatni mundial oglądałam w zaawansowanej ciąży z Leną i kiedy był półfinały, ja byłam tuż przed terminem i wszyscy w rodzinie się bali,że przez te emocje wcześniej urodzę:))
Teraz już się szykuję na kolejne emocje, ja to po prostu uwielbiam!
Może nie pokładam ogromnych nadziei w naszej drużynie,ale sądzę,że źle nie będzie, oby tak jak dziś w meczu: 3:0 :))))

Miłej niedzieli:)
 
Copyright 2012 Uroczysko Filomenki. Powered by Blogger
Blogger by Blogger Templates and Images by Wpthemescreator
Personal Blogger Templates