czwartek, 26 lipca 2012

Koralikowe Candy ogłaszam!:)

Moi Mili,
uczestniczę teraz w kilku wspaniałych Candy, postanowiłam ogłosić również swoje słodkości:)))
Koralikowe:))
Zasady takie jak zawsze- podlinkowany banerek z poniższym zdjęciem, zapisy do 20 sierpnia, wyniki losowania ogłoszę dnia następnego:) Jeśli dodacie mnie do obserwowanych blogów, będzie mi bardzo miło:))
Oto, co możecie wylosować:
W zestawie dużo różnych koralików-duże drewniane,szklane,modułowe,perłowe,także jedna para kolczyków,a dodam także bransoletkę-niespodziankę:))
Zapraszam moi drodzy do zabawy:)))

ściskam w ten upalny dzionek!:)

wtorek, 17 lipca 2012

Niebieski w mojej kuchni

Kuchnię mam niewielką, ale staram się, by jej wystrój był przytulny i zachęcający do pichcenia:)
Od kiedy odkryłam ceramikę z Bolesławca, wiedziałam,że to kolor niebieski będzie dominował w mojej kuchni.
Półeczkę na pojemniki z Bolesławca ozdobiłam koronką:
 A to serweta- zasłonka- znalazłam ją w ulubionym ciucholandzie, w którym zaopatruję się w tkaniny do szycia (tanie i piękne). Od razu podbiła moje serce, zresztą sami zobaczcie- została ręcznie wyszyta!
Chciałam znaleźć jej widoczne miejsce w kuchni, wybór padł na....piekarnik:) Po prostu go zasłoniłam:))

Na dniach w oknie pojawi się zazdrostka oczywiście z kolorem niebieskim:)
Za wiele w kuchni zdziałać niestety nie mogę-meble są na wymiar i nic nie mogę w niej przestawić, więc chociaż mogę pobawić się z dodatkami:) Marzą mi się jeszcze dwa woreczki, aby je powiesić na bocznej ścianie na małe kuchenne przydasie- nie wiem, czy uda mi się je uszyć sama, bo nigdy tego nie robiłam.
A może któraś z was umie? I wymienimy się na jakąś piękną biżuterię?:)))))

Pogoda coraz chłodniejsza:) Mży,szaro- od razu taka pogoda kojarzy mi się z naszym miejscem na Mazurach- takie właśnie mżyste dni spędzaliśmy na werandzie popijając gorącą kawę, czytając książki i grzejąc stopy pod kocem.....:)

życzę Wam moi mili miłego wtorku:))
Ewa

piątek, 13 lipca 2012

Odpoczynek od upału

Podczas nieziemskich upałów, jakie nawiedziły nas ostatnimi dniami, nie robiłam nic, poza moczeniem siebie oraz dzieci w wannie:)
Z samego rana (siódma,ósma) krótki spacer połączony z małymi zakupami,a potem nigdzie się nie ruszałyśmy, bo za ciepło. Żar lał się z nieba i zazdrościłam Lence,że może cały dzień siedzieć w baseniku na balkonie:)
Późnymi zaś wieczorami nadrabiałam zaległości- w literaturze ( polecam C.Zafona- oczywiście prócz Cienia Wiatru, czytałam Grę Anioła- wspaniała! Zamówiłam kolejne pozycje tego autora, jestem zachwycona jego sposobem pisania oraz prowadzenia fabuły).

Tyle, co zrobiłam,to te kolczyki z masy perłowej:

Jedna z lal otrzymała nowe, modne spodenki:

Jakiś czas temu dostałam od mamy stare, zepsute korale z prawdziwych bursztynów. Piękne, ciemnobrązowe, jak miód:) Na dniach zacznę robić z nich nowy naszyjnik. Niech przypomina mi on moje kochane morze i Sopot:)

Nadchodzący tydzień ma przynieść ochłodę i odpoczynek od upałów, postaram się to wykorzystać do rękodzieła. Wiecie, bardzo tęsknię to robienia biżu,a od kiedy zawiesiłam działalność, to robię jej mniej i brakuje mi trochę zarwanych nocy spędzonych przy stole oświeconym małą lampką:)
Teraz biżuterię robię na zamówienia, bardzo mnie one cieszą:)
I od razu odpowiadam na nasuwające się pytania:)-zawiesiłam działalność, bo zwyczajnie nie mam czasu przy moich księżniczkach. Natomiast, gdy zacznę znów działać na większą skalę, będzie to nieco węższy zakres biżuteryjny-plany układają mi się powoli w głowie, ale szczegółami zajmę się, gdy Natalia skończy roczek:)

Ściskam Was mocno,udanego weekendu:)))
 
Copyright 2012 Uroczysko Filomenki. Powered by Blogger
Blogger by Blogger Templates and Images by Wpthemescreator
Personal Blogger Templates