Lenka ma już 9 dni:)
A te dni mijają błyskiem! Dopiero co wróciliśmy ze szpitala,a tutaj już 9 dni!
Uczę się nowego rozkładu dnia, choć na chwilę obecną trudno mówić o jakimkolwiek rozkładzie, maleńka je na żądanie, czasem co 2h, czasem co pół godzinki. Ale powolutku obserwujemy i wiemy,kiedy jej drzemka je dłuższa, wtedy mamy chwilę dla siebie, dla nas:) Na razie jest ciężko wypracować jakikolwiek harmonogram, ale wiem,że wszystko przed nami.
Jesteśmy zakochani w małej do szaleństwa.
To jest miłość największa.
Pewnie za jakieś dwa miesiące będzie już wszystko poukładane, ja wrócę do pracy rękodzielniczej, szczęśliwsza tym bardziej, że obok siebie będę mieć Lenę-wreszcie po tej stronie brzuszka:)
Wszystkiego się uczę, to wielka nowość, rewolucja życiowa, na którą jednak czekaliśmy oboje i tutaj wielki ukłon pełen miłości do mojego Męża- jest wspaniałym ojcem, troszczy się o małą, pomaga mi we wszystkim...
Bardzo dziękuję Wam za gratulacje i kciuki, na pewno się przydały- poród był bardzo ciężki i było niebezpiecznie, najważniejsze, że dobrze się skończyło:)
Całuję i ściskam Was:)
niedziela, 8 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz