piątek, 4 lutego 2011

Pandorki w deszczowy wieczór

Spokojny, deszczowy wieczór. Leje jak z cebra za oknem, topnieje śnieg, cisza w domu. Calineczka grzecznie bawi się obok mnie- idealny czas na nowe biżutki. Tak właśnie powstały bransoletki pandorki:)


Jestem oczarowana ilością dostępnych modułowych koralików! Jestem przekonana, że pandorek będę robić coraz więcej, przepięknie prezentują się na dłoni.

Stalowe duże krople ze szkła weneckiego z przekładką z cyrkoniami (w sklepie są trzy wersje kolorystyczne):

Przygotowałam na jutro kolejną część do nowych biżutek, tym razem będzie perłowo:)
Powoli kolorami w biżu zaczynam...zaklinać wiosnę, co by szybciej przyszła. Wiem, wiem, jeszcze czas, ale troszkę już tęsknię za cieplejszymi dniami. Pewnie macie podobnie:)
Dla mnie luty- marzec to najgorszy czas, mam najmniej sił w całym roku. Na szczęście ten stan nie trwa długo.
Gdy śnieg całkowicie stopnieje i pojawią się cieplejsze,słoneczne dni, ładuję akumulatory pełną parą i tak już do końca roku...:)
Bo przyznam się Wam, że czuję przez skórę, iż ten rok również będzie niezwykły...:))

2 komentarze:

Nika pisze...

pandorki wyglądają fajnie na ręce jak jest ich kilka :)))

malutka pisze...

Pandorki są super:)

 
Copyright 2012 Uroczysko Filomenki. Powered by Blogger
Blogger by Blogger Templates and Images by Wpthemescreator
Personal Blogger Templates