To ju ostatnia porcja kolczyków przed narodzinami córci,dużo serc, bo przecież walentynki się zbliżają!
A to moja pierwsza laleczka tildowa:) Proszę o wyrozumiałość, szyłam po raz pierwszy!:) Jest duża, około 50cm, getry i czapeczkę zrobiłam na szydełku. I powiem więcej-szycie takich laleczek bardzo wciąga!
Teraz, kiedy muszę leżeć, niestety nie mogę oddać się nowej pasji, mam nadzieję,że szybko po porodzie wrócę do niej! Tym bardziej,że Lena uwielbia takimi "szmaciankami" się bawić ( ma różnych tildowych zabawek całą półkę, kupnych i tych z wymianek).
A to aniołek solny:) Zrobiłam na szczęście:)
Dni mi teraz mijają dość monotonnie, odliczam każdy dzień i każdy kolejny jest moim sukcesem. Nie tak wyobrażałam sobie końcówkę ciąży, ale nie na wszystko mamy wpływ. Jestem jednak dobrej myśli i muszę wierzyć,że wytrwamy do końca!
Bardzo dziękuję za udział w moim megacandy i za ciepłe słowa, jesteście kochane!
Ściskam Was mocno!
piątek, 13 stycznia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 komentarze:
Witaj trzymam kciuki za ciebie będzie dobrze ja też końcówkę ciąży musiałam leżeć więc cię rozumie. Kolczyki i aniołek śliczne. A lala z tego wszystkiego jest najlepsza mojej córci się spodobała. Pozdrawiam
Kolczyki śliczne, a aniołek po prostu przesłodki :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie- może masz chęć się poobserwować?
Śliczne kolczyki i lalka ładnie ubrana. :)
Trzymaj się kochana :) trzymam kciuki abyś rozpakowała się bezpiecznie w terminie. Będzie dobrze :*
laleczka bardzo udana:)
a kolczyki wyglądają bardzo romantycznie:)
Szczęśliwego rozwiązania.
Bardzo dziękuję za udział w mojej rozdawajce. Pozdrawiam serdecznie :)
Monika/Kamino70
dzień dobry
czy tym razem list doszedł?wysłałam jakiś tydzień temu
pozdrawiam
trzydziestolatka
Już kilka dni nic nie pisałas, mam nadzieję,że czujesz się dobrze;-)
Aniołek na pewno przyniesie Ci szczęście, a lala cudna.
Podziwiam odwagę, ja boję zabrać sie za te chudziutkie rączki i nóżki. tyle wypychania;-)
aniołek przesliczny z masy solnej .. napewno przyniesie szczęście pozdrawiam
Słodka ta Twoja lala . Swarki zawsze świetnie się prezentują .
Trzymaj się cieplutko . Wiem jak ważny jest każdy dzień . Tobie tez się uda . Moje myszki wytrzymały do połowy 37 tygodnia a teraz mają już prawie 14 miesięcy .
Pozdrawiam Mili
Wszystko świetne.
Prześliczne kolczyki;) Aniołki urocze, masz talent:)Pozdrawiam serdecznie.
Pamiętam koniec - dwa tygodnie były jak dwa miesiące. Wierzę we wspaniale rozwiązanie. Pozdrawiam serdecznie
ale z tego co policzylam to juz 38tc skonczony czyli zaczal sie czas gdy dziecko rodzi sie bezpiecznie. na pocieszenie powiem Ci,ze moj mlodszy synus urodzil sie na koncowce 37tyg. a dwa pierworodka nie jestes wiec tez moze byc szybciej. wazne,zeby bezpiecznie i dobrze a napewno tak bedzie. czego zycze z calego serca.pozdrawiam
Prześlij komentarz