piątek, 23 października 2009

Pogoda barowa

W taką pogodę mogłabym przeleżeć w łóżku cały dzień! Albo grzać się pyszną kawą (koniecznie z cynamonem, kardamonem i wanilią) i siedzieć...przy komputerze:))
Internet to kopalnia wiedzy, inspiracji i pomysłów!
Wczoraj podziubałam nieco przy biżu, oto wyniki dłubaniny:

Elegancki naszyjnik,a do tego kolczyki:
Naszło mnie również na "ciepłą" biżu, w końcu zima idzie:


Korale blisko szyi, wykonane z kul welurowych, cieplutkie i diabelnie oryginalne:)



Te korale wykonane tym razem z kul filcowanych:) Różowy kolor, świetnie wyglądają do szarości:)

Dwie gałązkowe sztuki:

Bardzo lubię kolczyki-gałązki, są kobiece i słodkie, obie pary wykonałam z kul marmurowych i posrebrzanych dodatków.

I zamarzył mi się też ciekawy brelok do komórki:
taadammm:)

Tak minęło mi wczorajsze popołudnie,w międzyczasie czytałam wielce rozwijającą lekturę o e-biznesie:)
a wieczorkiem ukochany Dr Hause:) i Dexter:) Lovely:)

Dziś zabieram się do planowania wydatków, farbki mi się kończą i werniks, należy oddać się szaleństwom zakupowym!

Cisza w domu, mąż już pojechał do pracy, otworzyłam lekko okno, szumią drzewa naokoło bloku, buczy lodówka, pachnie kawą.
Uwielbiam takie chwile. Jakby czas dawał się dotknąć i posmakować.
Minutki się rozciągają, wolniej płynie czas.
Mój Dom oddycha, żyje.
Pachnie lawendą, którą wieszam gdzie się da- może dlatego jesteśmy małżeństwem idealnym, bo ta lawenda nas uspokaja hi hi:)

1 komentarze:

rosse5 pisze...

Ahh jakie piękne. A te zielone i fioletowe gałązki - cudne!

Też uwielbiam dr House'a;)

 
Copyright 2012 Uroczysko Filomenki. Powered by Blogger
Blogger by Blogger Templates and Images by Wpthemescreator
Personal Blogger Templates