Remont mieszkania w pełni, a ja leżę w pozycji horyzontalnej:)
Nie sprzątam mieszkania, nie robię zakupów, ostatnio nie robię nic- oto przywilej ósmego tygodnia ciąży:)
Pod sercem noszę silną dziecinę, jak wynika z ogromu dolegliwości:)
Mam nadzieję, że stan nicnierobienia zmieni się i nastąpi stan weny twórczej:)
środa, 9 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
no to gratulacje...
częściej rób wpisy, bo ostatnio się coś opuściłaś...
Prześlij komentarz