Kto by pomyślał, że test obciążenia glukozą może być tak koszmarny?:(
Tak słodkie, że aż nie dało się wypić, ale jak mus to mus:)
W Urzędzie Skarbowym TŁUMY:( Stałam ponad pół godziny, oczywiście kobiety siedzące na krzesełkach (średnia wieku 40lat) widziały ciężarną (czyli mnie),ale po co ustapić miejsca, a mi już się robiło słabo.
No ale tak teraz chyba jest i to przykre, jeśli kobieta dla kobiety jest tak bezwzględna, to dokąd zmierza ten świat?:(
Moje Centrum Świata śpi teraz słodko w brzuszku, chyba też jest tak zmęczona dzisiejszym dniem jak ja...
więc odpoczywamy, lista biżu do zrobienia odłożona na jutro, jutro będę mieć więcej siły...:)
poniedziałek, 22 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz