O rany, jak chłodno!
W domu chłodno, za oknem jeszcze gorzej:(
Rozgrzewam się gorącą herbatą, Lenę okryłam dodatkowym kocykiem, by nie zmarzł mój Krecik kochany (czemu Krecik?Nocą na karmienie nawet oczu nie otwiera,choć nie śpi:)).
Pracuję nad biżu, tyle, na ile mi Lena pozwala,dziś jest nieźle, cieszę się:)
Może to pogoda ją tak nastroiła bo tylko śpi i je:)
Na rozgrzewkę proponuję świetną piosenkę, zakochałam się w niej totalnie!!!
http://www.youtube.com/watch?v=UHvgAJe8bvM
A na wieczór proponuję wspaniałą czarną komedię: Kołysankę w reżyserii Juliusza Machulskiego.
Dawno się tak nie uśmiałam:)
Życzę Wam pogodnego dzionka, mimo szarej aury za oknami:)
wtorek, 7 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz